WYZWANIA MIESZKANIA Z RYNKU WTÓRNEGO
Metamorfoza mieszkania z rynku wtórnego jest dużym wyzwaniem dla architekta wnętrz, ponieważ inwestor ma mocne wyobrażenie zaaranżowanej przestrzeni. Po pierwsze układ funkcjonalny istnieje, przez co przeszkadza wyobrazić sobie przestrzeń zaaranżowaną w inny sposób. Po drugie istniejące ściany i przejścia utrudniają zauważenie innych możliwości komunikacji. Ponadto takie mieszkania często kryją niemożliwe do zinwentaryzowania niespodzianki, wymagające dostosowania projektu już w trakcie jego realizacji. W efekcie czasami trudno jest przekonać inwestora do rewolucyjnych zmian, które ostatecznie mogą okazać się znaczącym udoskonaleniem mieszkania, ale wymagają poniesienia dodatkowych kosztów.
Tym razem mieszkanie było częściowo zaaranżowane, miało zaprojektowane i wykończone pomieszczenia sanitarne, czyli łazienkę i toaletę. Mimo to inwestor zdecydował się na kompletną metamorfozę tej części mieszkania. Czy było warto oceńcie sami. Tak wyglądało mieszkanie przed zmianą układu funkcjonalnego.

ANALIZA ISTNIEJĄCEGO UKŁADU FUNKCJONALNEGO
Istniejący układ mieszkania to standardowe rozwiązanie deweloperskie, czyli funkcje dopasowane do bryły budynku. Po pierwsze takie podejście często skutkuje pomieszaniem stref, część dzienna przenika się z częścią prywatną mieszkania. Po drugie duża ilość miejsca przeznaczona jest na komunikację. W każdym mieszkaniu jest korytarz, ale niestety, często mają one powierzchnię pokoju, a cena za metr jest jednakowa niezależnie od funkcji. Podział części sanitarnej na osobną toaletę i łazienkę nie jest typowym rozwiązaniem, wydaje się, że ma tak samo wielu zwolenników jak i przeciwników. W tym przypadku ten podział przyczyniał się do zwiększenia powierzchni komunikacji. Jak to mówią, ściany nie są z gumy, a projekt tak jak życie jest sztuką kompromisów. Tym razem nie udało się w pełni uporządkować przestrzeni, ale z pewnością udało się odzyskać cześć powierzchni przedpokoju. Efekt możecie ocenić sami.

PROJEKT MIESZKANIA Z RYNKU WTÓRNEGO
Główne zmiany nastąpiły w obrębie strefy wejściowej. Jak wspomniałem ściany nie są z gumy, a ilość pokoi musiała się zgadzać. Tym razem zrezygnowaliśmy z osobnego WC, ale do przedpokoju udało się przenieść pralkę i suszarkę. To popularne rozwiązanie. Wraz z rozwijającą się technologią pralki stały się urządzeniami coraz bardziej cichymi i bezawaryjnymi, a przecież już przed laty pralki z powodzeniem umiejscawiane były w zabudowie kuchennej. Dzisiaj umieszczenie pralki w przedpokoju nie stanowi problemu technicznego ani użytkowego.
W każdym mieszkaniu jest korytarz, niestety często mają one powierzchnię pokoju, a cena za metr jest jednakowa niezależnie od funkcji.
Teoretycznie powierzchnia przedpokoju powiększyła się, co jest w sprzeczności z podstawowymi założeniami. Jednak dzięki temu udało się w przedpokoju zmieścić 3 duże szafy stanowiące główną przestrzeń magazynującą dla trzy osobowej rodziny. Szafy pomieściły również pralkę i suszarkę a ponadto w połączeniu z dużą ilością półek na książki przekształciły tę przestrzeń w domową bibliotekę. Udało się zatem połączyć cztery a nawet pięć funkcji w tej niewielkiej przestrzeni. W tej metamorfozie przedpokój ostatecznie pełni funkcję strefy wejściowej, garderoby/magazynu, pralni, biblioteki i komunikacji.
Przy każdym projekcie warto zastanowić się nad połączeniem różnych funkcji w jednym pomieszczeniu. Jeśli nie kolidują one ze sobą, mogą przyczynić się do oszczędności miejsca i optymalizacji wykorzystania dostępnej przestrzeni. Metamorfoza mieszkania z rynku wtórnego to projekt, przy którym ta zasada często się sprawdza.
Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również Jak czytać plan mieszkania?
Zapisz się na newsletter i otrzymuj informacje o najnowszych wpisach prosto na skrzynkę mailową –>
Jeśli spodobało Ci się to co napisałem albo masz inne zdanie, podziel się swoją opinią w komentarzu.
Uważasz, że te informacje mogłyby być dla kogoś pomocne, udostępnij ten post swoim znajomym.
Dziękuję!